sobota, 29 lipca 2017

Cud

Antjie Krog

cud

należę do tego kraju
to on mnie uczynił

nie mam innego kraju
niż ten właśnie

niezmierzona jest moja miłość do niego
trudna twarda i bez ogródek

nie wierzę w cuda lecz uwolnienie
mojego kraju w pokojowy sposób

było cudem - zdumienie i zawrót głowy zapamiętałam
coś niedoścignionego zapamiętałam to pozostanie ze mną

wiem ten kraj co teraz płonie w protestach niegdyś
został zmontowany z nadziei - to pozostanie ze mną

nawet jeśli wszystko jest spękane wybrakowane
rozłazi się ginie i staje się pośmiewiskiem - ta

chwila co dana nam była wszystkim jak w miejsce
zemsty przesypuje się między palcami niczym piasek
należę do tego kraju
to on mnie uczynił

nie mam innego kraju
niż ten właśnie

rozdrażnieni obrażeni nawzajem trwonimy się
i nawzajem przelewamy bezkarnie swoje życia

chcieliśmy stworzyć ostoję dla biednych dla zwykłych
dla bohaterów dla powabnych dla utalentowanych i okaleczonych

lecz nasze cmentarze zamulone zainfekowanymi ignorantami
zamordowanymi zgwałconymi zgnębionymi

wiem mój kraj niegdyś
został zmontowany z nadziei - to pozostanie ze mną

słuchamy naszych przywódców
trajkotania wirówek suchej jak wiór nicości

niezmierzona jest moja miłość do kraju
trudna twarda i bez ogródek

wszystko robimy by stać się ofiarą samą siebie
pochwyceni chciwością niezdolni do wizji

nie mamy już pojęcia że można inaczej niż
brutalnie i bojaźliwie niż okrutnie dla siebie nawzajem
należę do tego kraju
to on mnie uczynił

nie mam innego kraju
niż ten właśnie

niezmierzona jest moja miłość do kraju
trudna twarda i bez ogródek

nie wierzę w cuda lecz uwolnienie
mojego kraju w pokojowy sposób

było cudem - zdumienie i zawrót głowy zapamiętałam
coś niedoścignionego zapamiętałam

to pozostanie ze mną

                           (według Davida Grossmana)

[wiersz w przekładzie Jerzego Kocha z książki: Antjie Krog Ciało ograbione, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2017, str. 50-53]